Musa (as) jest w podróży. Z rodziną.
Allah (swt) mówi:
Koran 20,9
Czy doszło do ciebie opowiadanie o Mojżeszu?
Allah (swt) opowie teraz kawałek opowiadania o Mojżeszu, którego wcześniej nie przekazał, więc mówi - czy słyszałeś o tym? Czy dotarł do ciebie ten fragment?
To wzbudza zaciekawienie...
Koran 20,10
Musa as podróżuje z rodziną. Zaczyna robić się ciemno (a może jest środek nocy?). Są na pustyni, nie ma żadnych świateł, są całkiem sami, a on zobaczył ogień na szczycie góry.
Tylko... jeśli jest kompletnie ciemno, a na szczycie pali się światło... Czyż nie wszyscy powinni je zobaczyć?
Oto zobaczył on ogień
i powiedział do swojej rodziny:
"Pozostańcie!
Zauważyłem ogień
Gramatyka (język) tego wersetu (tej aji) sugeruje jednak, że nikt inny nie widział tego ognia, tylko Musa (as).
inna to słowo używane jest by kogoś przekonać, gdy twój rozmówca ma wątpliwości a ty mówisz "na pewno tak jest". Zatem Alla(h) pozwala nam się domyślić, jaka odbyła się konwersacja między Musą (as) a jego rodziną mimo, że nie podaje szczegółów.
- Czy ty też to widzisz?
- Co masz na myśli ? Nic nie widzę...Tu przecież nic nie widać...
- Nie, nie, na pewno, widzę ogień.. tam...
Allah (swt) sprawił, że tylko Musa (as) mógł zobaczyć ten ogień... bo gdy ludzie są na środku pustyni... nocą... zagubieni.... i gdzieś pali się ogień, to oni powinni to zauważyć... lecz ogień był widoczny tylko dla Musy (as), ponieważ to spotkanie było jedynie dla niego, więc tylko on to widział...
cd 20,10
być może, przyjdę do was z głownią
Może przyniosę do was trochę płomienia, iskry... może będziemy mogli się ogrzać, bo robi się ciemno, jest późno i na pustyni robi się zimno...
Oni znajdowali się w naglącej sytuacji... Gdy musisz przynieść coś dla swojej rodziny i twoja rodzina jest pozostawiona sama sobie, spieszysz się, musisz przecież wrócić z tym, co jest wam potrzebne. Musa (as) wspina się na górę, ale martwi się o swoją rodzinę, która została sama na środku pustyni, w ciemności. Mówi:
cd 20,10
albo znajdę dzięki temu ogniowi dobrą drogę."
Może znajdę przewodnictwo, pomoc, kierunek, w którym musimy pójść, sposób by wyjść stąd, z tej ciemności. Gdy on myśli o przewodnictwie - myśli o kierunku, w którym mają się udać, lecz przewodnictwo, które znajdzie to zupełnie inny rodzaj przewodnictwa. Przewodnictwo na całe życie... Mamy tu grę słów... Zobacz co on miał na myśli, a co dostał...
Następnie Musa (as) wspina się na górę, sam, w ciemności, nigdy wcześniej tu nie był, wspinaczka jest męcząca, a gdy wyczerpany dochodzi do miejsca, w którym widział płomień, do szczytu, słyszy wołanie...
Koran 20,11
A kiedy podszedł do niego,
usłyszał zawołanie:
"O Mojżeszu! - po arabsku - jaa Musa!
Jest sam w ciemności i ktoś go woła po imieniu... Głos nie mówi: "Czy ktoś tu jest ?! Kim jesteś ?!" Nic z tych rzeczy... Głos woła "O Mojżeszu!"
Wystarczająco wstrząsające (zaskakujące) jest usłyszenie głosu w takim miejscu i czasie... samo to już było przerażające... a ten głos wie kim on jest... "Ya Musa!" Natychmiast w tym momencie byłbyś zszokowany... a głos dodaje od razu:
Koran 20,12
Zaprawdę, Ja jestem twoim panem!
Zdejm twoje sandały!
Jesteś w świętej dolinie Tuła!
Musa (as) nic nie widzi... jest tu tylko on sam... słyszy potężny głos... który rozkazuje mu by zdjął obuwie...
Gdy Allah (swt) przyniósł wiadomość do proroka Muhammeda (saws) również przedstawił się jako jego Pan i również wydał mu rozkaz. Polecenie to brzmiało "Czytaj!"
Lecz w przypadku proroka Muhammeda (saws) polecenie było pierwsze, a dopiero później wspomniany został Pan, tutaj w przypadku Musy (as) Allah (swt) najpierw powiedział kim jest i w rezultacie powiedział, co Musa powinien zrobić - mianowicie zdjąć obuwie, bo jest w miejscu świętym.
To musiało wprawić Musę w zakłopotanie... czy jestem we właściwym miejscu? Czy to się dzieje naprawdę?
Więc Allah (swt_ upewnia go, że jest on we właściwym miejscu:
Koran 20,13
Ja ciebie wybrałem
...
ła ana ihtartuka
tu również zachodzi coś interesującego... w języku arabskim (podobnie jak w polskim) - jeśli powiesz "ihtartuka" to już oznacza "wybrałem cię" (jest podmiot domyślny "ja"). Tu powiedziane jest "i ja cię wybrałem", więc "ja" wspomniane jest jakby podwójnie. Jest to zrobione w celu pokazania wyłączności. To Ja jestem tym, który cię wybrał. To spotkanie nie zostało ustalone przez ciebie, lecz przeze Mnie. To nie ty tu przyszedłeś by coś dostać - to Ja cię tu przyprowadziłem. To wszystko zostało zaplanowane.
Musisz spojrzeć z odpowiedniej perspektywy na co, co to oznacza...
Musa (as) jako dziecko został włożony do koszyka, i w nim do rzeki... lecz ten koszyk miał adres odbiorcy... ten koszyk miał swoje przeznaczenie, w czyich rękach ma się znaleźć... Musa (as) powinien wzrastać i wychowywać się tam gdzie to było zaplanowane... ten kto ma zostać zniszczony przez to dziecko, ma go wychowywać... to część tego planu. A potem Musa uderzy kogoś, a ten umrze, następnie Musa (as) ucieknie i to też część tego planu. Następnie dotarł na spotkanie o czasie, który był z góry ustalony…
Dalej mamy słowo "ihtijar". W języku arabskim są trzy słowa określające wybór czegoś. Lecz Allah (swt) użył konkretnie tego. To słowo w języku arabskim oznacza dokładnie wybór czegoś ze względu na zawarte w tym dobro. Ponieważ słowo to pochodzi od arabskiego słowa "khair" czyt. hejr - dobre. Dlaczego Allah (swt) wybrał właśnie to słowo ? Musa miał poczucie winy, które go nie opuszczało. On zabił człowieka... to poczucie winy nie chciało go opuścić... on czuł, że nie jest dobrym człowiekiem... i Allah (swt) mówi mu teraz: Ja ciebie wybrałem, bo widzę w tobie dobro. Oznacza to, że Bóg Jedyny widział dobro w Musie, którego Musa nie umiał w sobie zobaczyć. I On, Allah (swt) go wybrał.
Koran 20,13
...
posłuchaj tego, co ci będzie objawione!
więc słuchaj uważnie, co ci będzie objawione. Allah (swt) mówi - wybrałem ciebie, właśnie ciebie i teraz słuchaj uważnie.
Koran 20,14
Zaprawdę, Ja jestem Bogiem!
Nie ma boga, jak tylko Ja!
Czcij Mnie więc
i odprawiaj modlitwę, wspominając Mnie!
inneni an Allah - Nie ma wątpliwości, Ja, Ja jestem Bogiem
la illaha illa Ana - nikt nie jest godny by go czcić, tylko Ja
fa3budni - zostań moim niewolnikiem, to jest drugi rozkaz. Pierwszy - zdejmij swoje buty, to był początek posłuszeństwa, ale teraz... Czy wiesz, kto jest posłuszny w każdych warunkach, zawsze ? Niewolnik. Ktoś cię poprosił abyś raz cos zrobił, a ty go posłuchałeś, więc może jesteś służącym, posłuchałeś go, ale by słuchać i wykonywać jego polecenia w każdych okolicznościach musisz być niewolnikiem. Tutaj następuje przejście od posłuszeństwa i wykonania jednego polecenia do życia w posłuszeństwie, do słuchania i wykonywania poleceń całe życie.
A teraz krótkie dopowiedzenie, które jest bardzo ważne i pozwala zobaczyć wszystko z właściwej perspektywy.
Każdy z nas miał okazję spotkać w swoim życiu kogoś sławnego, znanego - może w szkole, na meczu, w samolocie, na przedstawieniu etc.
Gdy ludzie spotykają kogoś sławnego… co oni zwykle robią? Zwykle chcą zrobić sobie z tą osobą zdjęcie, lub twittuja o tym, piszą na fb czy instagramie, gadają o tym (" aaaaa! wiesz kogo spotkałam ??? nie uwierzysz! ") są podekscytowani ( "Już nigdy nie umyję tej ręki, którą go dotknęłąm!"). Ludzie, gdy spotykają kogoś sławnego zachowują się irracjonalnie, jakby oszaleli… to ważne wydarzenie w ich życiu, którego nigdy nie zapomną. Gdy pójdziesz do domu kogoś starszego, kto np miał możliwość spotkać się z prezydentem, wtedy na ścianie w pokoju często możesz zobaczyć oprawione zdjęcia z tego wydarzenia. Jeśli zdarzyło ci się spotkać kogoś niesamowicie sławnego, odciska to ślad w twojej pamięci, tak łatwo tego nie zapomnisz.
Kogo spotkał Musa ? Z kim miał okazję porozmawiać ? Z Allah (swt) ...Jak myślisz - czy łatwo będzie mu o tym zapomnieć ? Sądzisz, że on kiedykolwiek zapomni o tym wydarzeniu ? To nie jest zwykła rozmowa, to rozmowa o ogromnym znaczeniu w historii ludzkości. Następuje konwersacja pomiędzy Allaah (swt) i istotą ludzką. Allaah (swt) zawołał człowieka po imieniu: "Musa! Ja cię wybrałem. Słuchaj." To niesamowite! I Allaah (swt) mówi, że tylko Jemu powinno się oddawać cześć, mówi - stań się Moim niewolnikiem... a potem mówi:
ła aKimi aSSalata li zikri (???)
(odprawiaj modlitwę, wspominając Mnie!)
Koran 20,14
odprawiaj modlitwę by o Mnie pamiętać
Przecież.. on tego nigdy nie zapomni! Jak mógłby zapomnieć, że rozmawiał z Allaah ??? Nie zapomni tego przenigdy!
A Allaah (swt) mówi - nawet Ty, jeśli chcesz naprawdę pamiętać, co masz robić ? Odprawiaj modlitwę! Czy możesz sobie teraz wyobrazić wartość modlitwy, jej rolę w pamiętaniu o Allaah (swt) ? To zdumiewające, jak Allaahn(swt) pokazuje nam to z innej perspektywy.
Pamiętanie/wspominanie Allaah to podstawowy cel odprawiania modlitwy, natomiast jej drugorzędny cel Allaah wymienia od razu za pierwszym:
Koran 20,15
Zaprawdę, Godzina nadchodzi!
Dzień Sądu nadchodzi teraz, jest coraz bliżej,
Gotów jestem utrzymać ją w ukryciu,
Ja ją PRAWIE trzymam w ukryciu, Allaah (swt) używając słowa "prawie" mówi nam, że zostawił pewne znaki, są rzeczy, które możemy zobaczyć, daję wam pewne wskazówki i pewne z tych znaków przekazał nam nasz prorok Muhammed (saws).
aby każda dusza otrzymała nagrodę
za to, o co się pilnie stara.
Te ostatnie słowa często są tłumaczone "o co się stara", "jaki zrobił wysiłek" , lecz dosłownie oznacza to "za czym biegł" .
Co tutaj jest piękne - Musa (as) biegł do tego miejsca, biegł ze szczerością. I Allaah (swt) powiedział, że każdemu da to, za czym biegł. SubhanAllaah...
To bardzo poważna konwersacja.
Dygresja :)
Gdy mówisz swojemu dziecku, by przestało coś robić, najpierw wymawiasz jego imię. Wołasz np.: "Adaaam!" Nie musisz nawet krzyknąć: "Przestań!" czy "Nie rób tego!". Wystarczy, że zawołasz je po imieniu. Zawołanie kogoś po imieniu to pewna forma surowości, ostrości....
Na początku twojej rozmowy, gdy chcesz coś komuś powiedzieć i zaczynasz od wymówienia jego imienia to jest to rodzaj surowości, ścisłości. Lecz, gdy wzmawiamy czyjeś imię na końcu np. "Jak Ci minął dzień, Musa ?" co sie wtedy dzieje? to rodzaj miłości, łagodności, miękkości...
Widzisz tę różnicę ?
Na początku tej konwersacji pomiędzy Allaah (swt) i Musą (as), Allaah użył jego imienia na początku wypowiedzi - "O Mojżeszu! (...) Zdejm twoje sandały!"
Te słowa są ostre... mocne...
A posłuchaj teraz:
Koran 20,17
Co ty masz w prawej ręce, Mojżeszu?
Tutaj imię jest na końcu.
Co Allaah (swt) właśnie zrobił ?
Stał się łagodny... miły... próbuje uspokoić Musę (as)... widzi, że Musa jest naprawdę przerażony... Allaah (swt) właśnie go pouczył, dał mu wykład- zdejmij buty, Ja jestem twoim panem, zostań moim niewolnikiem, odprawiaj modlitwę, nadchodzi dzień sądu, ja go trzymam w ukryciu i dam każdemu, na co zasłużył... a to nie jest długa rozmowa... Musa (as) to wszystko właśnie usłyszał w krótkim czasie... ta minuta to zapewne najbardziej szokująca minuta w jego życiu... on musi teraz dojść do siebie, musi się uspokoić, więc co mówi Allaah (swt)? "Co ty masz w prawej ręce, Mojżeszu?" co to jest ? Czy Allaah (swt) wie co to jest ? Oczywiście, że tak... On po prostu zadaje to pytanie, by uspokoić Musę (as).
Musa (as) zdał sobie sprawę, że teraz będzie mówił do Allaah (swt)...
Gdy rozmawiasz z kimś ważnym - chcesz by ta konwersacja potrwała dłużej czy krócej ? Chcesz by trwała dłużej, nie chcesz by zostało to szybko przerwane, chcesz wydłużyć ten moment. Co w takim razie mówi Musa (as)?
na której się opieram,
i strącam za jej pomocą
liście dla moich owiec;
oddaje mi ona jeszcze inne przysługi."
Laska - po arabsku asaja - gruby, duży, długi kij, to nie jest laska, która jest oznaką słabości, ten kto jej używa nie potrzebuje jej by chodzić; asaja to kij, króry jest oznaką siły, osoba, która go trzyma musi być silna.
Jakie było pytanie ? Co jest w twojej prawej rece? To mój kij. Jest pytanie i jest odpowiedź, tyle by wystarczyło. Lecz Musa (as) nie skończył tu swojej wypowiedzi. On mówi dalej, co z nią robi... Allaah (swt) o to nie pytał. On zapytał tylko co to jest. A Musa (as) mówi:
na której się opieram,
i strącam za jej pomocą
liście dla moich owiec;
Ale wiecie... to jest kij... ile rzeczy można o nim powiedzieć ? Lecz Musa chce, by ta konwersacja trwała dłużej, więc mówi nawet: oddaje mi ona jeszcze inne przysługi.
To pokazuje też jaki on jest zdenerwowany
I Allaah mówi później:
Koran 20,19
Powiedział Bóg:
"Rzuć ją, o Mojżeszu!"
Mówi to łagodnie. Po prostu rzuć ten kij...
Koran 20,20
On rzucił ją
Musa od razu, natychmiast go rzucił
"i oto stała się wężem, który pełzał. "
Wyobraź sobie, że przyszedłeś na tę górę, byłeś zdenerwowany i Allaah (swt) powiedział do ciebie łagodnie, byś rzucił kij i gdy tylko to zrobiłeś, co się stało ? gigantyczny pyton pełza wokół… czy nadal jesteś spokojny ? On musiał być przerażony! Taka jest ludzka reakcja. Węże mają w sobie coś przerażającego, a ten pełza i jest ogromny i pojawił się znikąd. Co w tym momencie mówi mu Allaah (swt)? Przyjrzyj się tym słowom:
Chwyć go! Nie obawiaj się!
Gdybym ja był na tym miejscu, powiedziałbym wtedy do mego syna - nie bój się, chwyć to. Allaah (swt) mówi odwrotnie - chwyć go, nie obawiaj się... Dlaczego? Bo Allaah (swt) oczekuje najpierw posłuszeństwa (chwyć go), a potem odwagi (nie obawiaj się). Ale jest jeszcze trzecia część tego wersetu, pokazująca, że potrzebne będzie jeszcze trzecie ognowi, czyli zaufanie:
"My przywrócimy go do jego pierwszego stanu."
Ten werset ma więc trzy części, są trzy części tego przykazania.
Więc Musa (as) usłyszał te słowa i powinien zrobić to od razu. Bo gdy Allaah (swt) mówi, my jesteśmy posłuszni. Nie powinno tu być żadnej luki, żadnej przerwy pomiędzy Jego przykazaniem a naszą reakcją.
To nie było łatwe. To wymagało niesamowitego, bezgranicznego zaufania do Allaah (swt).
Zatem Musa (as) będzie potrzebował 3 rzeczy:
Będzie musiał być posłuszny względem Allaah (swt) i będzie musiał wrócić do Egiptu. A im bliżej Egiptu będzie, tym wszystko będzie straszniejsze, bardziej przerażające. Bo służby/ organy władzy go szukają. Powrót do Egiptu nie jest czymś łatwym. A gdy tam dotrze - on jest przekonany, że zostanie tam zabity - o czym dowiadujemy sie z sury 26 (Poeci - asz - Szuara), werset 14:
Koran 26,14
Oni mają pewne przewinienie do zarzucenia mi
i obawiam się, że mnie zabiją.
Musa obawia się tego, lecz Allaah (swt) mówi mu - zaufaj Mi, nie martw się o to, Ja się tym zajmę.
Te trzy lekcje - lekcja posłuszeństwa Bogu, odwagi i zaufania względem Allah (swt) - miały miejsce na szczycie tej góry, poprzez jedną tylko rzecz - chwyć węża. Tylko to. Allaah (swt) daje tak niesamowitą lekcję, tym jednym stwierdzeniem. I teraz ten posłaniec jest gotowy! Jeśli on mógł tego dokonać, to znaczy, że poradzi sobie ze wszystkim innym. Allaah (swt) się tym zajmie, Allaah (swt) zajmie się moim problemem.
Tak są opowiadane historie w Koranie. Taka jest narracja Koranu. Chwyta cię i nie chce puścić.
Ta dyskusja pomiędzy Allaah (swt) i prorokiem Musą (as) jest bardzo długa... to duża część tej sury.
Allaah (swt) nawet mówi do Musy (as) w tej surze - to nie pierwszy raz, gdy aktywnie mieszam się w twoje życie, gdy w nie ingeruje. Gdy twoja mama dała cię do rzeki i twoja siostra szła obok ciebie... Też tak czasem mówimy do dzieci - pamiętam jak byłeś mały... Allaaah (swt) mówi Musie (as) o momentach z jego życia, których Musa nawet nie pamięta. O jego własnym życiu.
Jak my, gdy czasami spotykamy kogoś po raz pierwszy i myślimy, że on nas nawet nie zna. Ta ważna osobistość - dlaczego miałaby mnie pamiętać, coś o mnie wiedzieć. Jest takie założenie, że jeśli ktoś jest trochę ważniejszy od ciebie, na lepszej pozycji, to pewnie cię nie pamięta, jesteś dla niego nieistotny.
A kim jest Allaah (as załdżal) w porównaniu do stworzenia ludzkiego ? I Allaah (swt) zaszczyca Muse, wyróżnia go mówiąc: Ja ci nawet powiem detale z twojego dzieciństwa. (Koran, sura 20 taha, wersety 37-40). A przecież Allaah (swt) nie musi nic udowadniać, On przecież wie wszystko. Subhanahu ła taala. On wie! A mimo to, Allaaah mu to mówi - twoja siostra szła wzdłuż rzeki, a potem uderzyłeś tego człowieka, później uciekłeś, a teraz jesteś właśnie tutaj... Subhanallah jaka to niesamowita konwersacja pomiędzy mistrzem i niewolnikiem/sługą...
Chcę tylko dodać jedną rzecz na temat idei przypowieści w Koranie. Mianowicie, że przypowieści w Koranie są często powtarzane i z wyjątkiem historii proroka Yusufa one nie są opowiedziane w jednym miejscu. Tylko historię proroka Yusufa znajdziemy w Koranie opowiedzianą w jednym miejscu od początku do końca (sura 12 - Yusuf). Lecz nie ma tak już w przypadku historii proroka Musy. Znajdziemy kawałki tej historii w różnych miejscach Koranu, historia "beni Israil" nie znajduje się w jednym miejscu. To samo dotyczy historii Ibrahima (as), Adama (as) i innych proroków. Te historie są podzielone i powtarzane. Są tu więc dwie kwestie - one są podzielone i (przynajmniej część z nich) sie powtarza.
I tutaj u zachodnich krytyków rodzi się pytanie i u tych, którzy czytają tłumaczenie Koranu - o co chodzi z tymi powtórzeniami, o co chodzi z tym powtarzaniem tej samej historii, dlaczego ta historia nie jest zebrana w jednej surze, dlaczego nie ma sury Musa, gdzie wszystko byłoby zebrane razem i tyle. Ale tak nie jest. W Koranie jest ponad 70 fragmentów z historią Musy. Jego historia powtarzana jest bardzo często.
Jak więc sury są rozmieszczone w Koranie ? Jak są usytuowane w Koranie ? O tym chcę powiedzieć. Pomyślcie sobie o tym tak: każda sura to zbiór bardzo ważnych lekcji. Sura jest jak kurs, lekcja. Często, gdy studiujemy Koran analizujemy jeden werset/aję stąd, a potem powiązaną z nią aję/werset z zupełnie innego miejsca w Koranie, następnie historię, która jest powiązana z tymi dwoma wersetami/ajami, która znów znajduje się gdzie indziej - innymi słowy studiowanie Koranu wydaje się bardzo niespójne. Zwykle, gdy studiujemy, analizujemy jakąś surę/rozdział - nie skupiamy sie tylko na tej jednej surze, na tym jednym i tym samym rozdziale jako całości, jako jednostce.
Gdy studiujemy inne książki, zwykle skupiamy się na danym rozdziale od początku do końca i dopiero, gdy go skończymy przechodzimy do następnego. Lecz zwykle studia Koranu tak nie wyglądają. Lecz mimo to, trzeba wiedzieć, że każda sura to spójna całość, która ma cel, ma sens. Ma wyjątkowy, szczególny cel główny. Może zawierać wiele lekcji, ale one wszystkie prowadzą do większej idei.
Czy kiedykolwiek słyszeliście o idei supporting evidence ? dowody potwierdzające ? Historie w Koranie nie są opowiedziane w celu po prostu opowiedzenia historii. One zostały opowiedziane by potwierdzić, podeprzeć, umocnić, wytłumaczyć lekcję płynącą z tej sury. W surze zawarta jest lekcja i ta historia, tylko ta część tej historii zostanie tu przywołana by pomóc ci zrozumieć lekcję płynącą z tej sury. Nie będzie tutaj wspomniana żadna inna część tej historii. Dlatego Koran nie jest przepełniony datami czy szczegółowymi nazwami miejsc i postaci. Nawet Yusuf (as) - najbardziej szczegółowo opowiedziana historia w Koranie - nie zawiera wielu rzeczy. Czy są tam wspomniane imiona jego braci? Imię jego matki ? Imię ministra czy też jego żony? W tej historii podane są tylko dwa imiona - Yusuf i Yaqub (as). Nawet jeśli ta historia ma ważne/kluczowe znaczenie, te szczegóły nie są jej celem. Celem jest coś większego. Zatem wszystko co nie prowadzi do tego większego celu zostało pominięte/ odrzucone. Biblia tego nie robi. Albo inaczej - te wersje Biblii, do których mamy teraz dostęp, tego nie robią. Tam znajdziemy daty, miejsca, osoby, syn tego, który był synem tamtego, który z kolei był synem tego, który żył tutaj a potem przeniósł się tam... tam są te wszystkie szczegóły, te detale. Koran nie traktuje o tym wszystkim. Dlaczego? Bo nie w tym rzecz.
Podam wam jeszcze jeden dodatkowy przykład na koniec.
Przy okazji - to właśnie prawda o surze Yusuf, o której myślimy, że celem tej sury, jest po prostu opowiedzenie tej historii, lecz nie, tak nie jest, cel jest w tej historii, ale to nie ta historia jest celem. Nawet w surze Yusuf - chodzi o życie proroka Muhammeda (saws). Ta cała sura to dyskusja o życiu Proroka (saws). Występuje tu niesamowita ilość analogii pomiędzy życiem Proroka i surą Yusuf. Ta sura została zesłana w roku żałoby/smutku. I ta sura mówi o smutku Yusufa (as) oraz jego ojca. Bracia Józefa nękali go tak samo jak bracia Proroka Muhammeda - Kurajszyci - prześladowali go. Yusufa (as) wtrącono do ciemnego miejsca, Rassul/Allah był w jaskini/grocie, wygnany. Yusuf (as) wrócił w końcu i ustanowił dziedzictwo swego ojca Yakuba (as). Prorok Muhammed saws też wrócił ostatecznie i ustanowił dziedzictwo swojego "ojca" Ibrahima (as). Yusuf (as), gdy wrócił do swych braci powiedział:
"Niech żadna nagana nie spadnie dziś na was!" (Koran 12,92)
Te same słowa wypowiedział prorok Muhammed...
Niesamowite analogie.
Inny przykład.
Sura Bakara (Krowa), najdłuższa sura w Koranie. Allah (swt) poruszył tu historię Taluda i Dżaluda (w Biblii są to Dawid i Goliat). Dałud (as), jeszcze chłopiec zabił Dżaluda - komendanta / dowódcę armii, którego ludzie panicznie się boją, są oni znani jako armia gigantów / olbrzymów. To są ogromni ludzie całkowicie zakryci z wyjątkiem ich oczu. I Goliat został pokonany przez jednego Dawida (as). Tę historię znajdziemy pod koniec sury al-Bakara (Koran 2, 250-251), a tuż przed jej przytoczeniem Allah (swt) przygotowuje muzułmanów do nadchodzącej bitwy, bitwy pod Badr (Koran 2,249). I w tej właśnie historii Goliata i Dawida, oprócz wielu innych nauk mamy też naukę: to właśnie stanie się w bitwie pod Badr.
Jak często mały oddział
odnosi zwycięstwo nad licznym oddziałem
za zezwoleniem Boga!
Bóg jest z tymi, którzy są cierpliwi!
I to właśnie stanie się w bitwie pod Badr. SubhanAllah. To tak jak podczas meczu, najpierw drużyna się zbiera i trener zagrzewa, motywuje ich do dania z siebie wszystkiego, czy też dowódca przed wysłaniem swoich oddziałów do bitwy, tak też robi Allah (swt)- patrzcie, tak już bywało wcześniej, posłuchajcie o tym, co wydarzyło się dawno temu i zobaczcie jak to się zakończyło, to macie zrobić by wygrać i tym razem. SubhanAllah. Bóg nas przygotowuje. To nie jest tylko opowiastka. Oni nie czytają historii o Beni Israil, oni czytają historię o tym co oni mają teraz zrobić.
Koran 2,250
Panie nasz!
Wylej na nas cierpliwość
i umocnij nasze stopy,
i dopomóż nam przeciw ludowi niewiernych!
To słowa wiernych, którzy podążali za Taludem (as), a teraz będą to słowa wypowiedziane przez Sahabę (ra) (towarzyszy) Proroka (saw). SubhanAllah. Ta historia nie została umieszczona tam z jakiegoś błahego powodu, o nie! Ona jest tam usytuowana w bardzo konkretnym celu.
Allah (swt) mówi:
Koran 20,9
Czy doszło do ciebie opowiadanie o Mojżeszu?
Allah (swt) opowie teraz kawałek opowiadania o Mojżeszu, którego wcześniej nie przekazał, więc mówi - czy słyszałeś o tym? Czy dotarł do ciebie ten fragment?
To wzbudza zaciekawienie...
Koran 20,10
Musa as podróżuje z rodziną. Zaczyna robić się ciemno (a może jest środek nocy?). Są na pustyni, nie ma żadnych świateł, są całkiem sami, a on zobaczył ogień na szczycie góry.
Tylko... jeśli jest kompletnie ciemno, a na szczycie pali się światło... Czyż nie wszyscy powinni je zobaczyć?
Oto zobaczył on ogień
i powiedział do swojej rodziny:
"Pozostańcie!
Zauważyłem ogień
Gramatyka (język) tego wersetu (tej aji) sugeruje jednak, że nikt inny nie widział tego ognia, tylko Musa (as).
inna to słowo używane jest by kogoś przekonać, gdy twój rozmówca ma wątpliwości a ty mówisz "na pewno tak jest". Zatem Alla(h) pozwala nam się domyślić, jaka odbyła się konwersacja między Musą (as) a jego rodziną mimo, że nie podaje szczegółów.
- Czy ty też to widzisz?
- Co masz na myśli ? Nic nie widzę...Tu przecież nic nie widać...
- Nie, nie, na pewno, widzę ogień.. tam...
Allah (swt) sprawił, że tylko Musa (as) mógł zobaczyć ten ogień... bo gdy ludzie są na środku pustyni... nocą... zagubieni.... i gdzieś pali się ogień, to oni powinni to zauważyć... lecz ogień był widoczny tylko dla Musy (as), ponieważ to spotkanie było jedynie dla niego, więc tylko on to widział...
cd 20,10
być może, przyjdę do was z głownią
Może przyniosę do was trochę płomienia, iskry... może będziemy mogli się ogrzać, bo robi się ciemno, jest późno i na pustyni robi się zimno...
Oni znajdowali się w naglącej sytuacji... Gdy musisz przynieść coś dla swojej rodziny i twoja rodzina jest pozostawiona sama sobie, spieszysz się, musisz przecież wrócić z tym, co jest wam potrzebne. Musa (as) wspina się na górę, ale martwi się o swoją rodzinę, która została sama na środku pustyni, w ciemności. Mówi:
cd 20,10
albo znajdę dzięki temu ogniowi dobrą drogę."
Może znajdę przewodnictwo, pomoc, kierunek, w którym musimy pójść, sposób by wyjść stąd, z tej ciemności. Gdy on myśli o przewodnictwie - myśli o kierunku, w którym mają się udać, lecz przewodnictwo, które znajdzie to zupełnie inny rodzaj przewodnictwa. Przewodnictwo na całe życie... Mamy tu grę słów... Zobacz co on miał na myśli, a co dostał...
Następnie Musa (as) wspina się na górę, sam, w ciemności, nigdy wcześniej tu nie był, wspinaczka jest męcząca, a gdy wyczerpany dochodzi do miejsca, w którym widział płomień, do szczytu, słyszy wołanie...
Koran 20,11
A kiedy podszedł do niego,
usłyszał zawołanie:
"O Mojżeszu! - po arabsku - jaa Musa!
Jest sam w ciemności i ktoś go woła po imieniu... Głos nie mówi: "Czy ktoś tu jest ?! Kim jesteś ?!" Nic z tych rzeczy... Głos woła "O Mojżeszu!"
Wystarczająco wstrząsające (zaskakujące) jest usłyszenie głosu w takim miejscu i czasie... samo to już było przerażające... a ten głos wie kim on jest... "Ya Musa!" Natychmiast w tym momencie byłbyś zszokowany... a głos dodaje od razu:
Koran 20,12
Zaprawdę, Ja jestem twoim panem!
Zdejm twoje sandały!
Jesteś w świętej dolinie Tuła!
Musa (as) nic nie widzi... jest tu tylko on sam... słyszy potężny głos... który rozkazuje mu by zdjął obuwie...
Gdy Allah (swt) przyniósł wiadomość do proroka Muhammeda (saws) również przedstawił się jako jego Pan i również wydał mu rozkaz. Polecenie to brzmiało "Czytaj!"
Lecz w przypadku proroka Muhammeda (saws) polecenie było pierwsze, a dopiero później wspomniany został Pan, tutaj w przypadku Musy (as) Allah (swt) najpierw powiedział kim jest i w rezultacie powiedział, co Musa powinien zrobić - mianowicie zdjąć obuwie, bo jest w miejscu świętym.
To musiało wprawić Musę w zakłopotanie... czy jestem we właściwym miejscu? Czy to się dzieje naprawdę?
Więc Allah (swt_ upewnia go, że jest on we właściwym miejscu:
Koran 20,13
Ja ciebie wybrałem
...
ła ana ihtartuka
tu również zachodzi coś interesującego... w języku arabskim (podobnie jak w polskim) - jeśli powiesz "ihtartuka" to już oznacza "wybrałem cię" (jest podmiot domyślny "ja"). Tu powiedziane jest "i ja cię wybrałem", więc "ja" wspomniane jest jakby podwójnie. Jest to zrobione w celu pokazania wyłączności. To Ja jestem tym, który cię wybrał. To spotkanie nie zostało ustalone przez ciebie, lecz przeze Mnie. To nie ty tu przyszedłeś by coś dostać - to Ja cię tu przyprowadziłem. To wszystko zostało zaplanowane.
Musisz spojrzeć z odpowiedniej perspektywy na co, co to oznacza...
Musa (as) jako dziecko został włożony do koszyka, i w nim do rzeki... lecz ten koszyk miał adres odbiorcy... ten koszyk miał swoje przeznaczenie, w czyich rękach ma się znaleźć... Musa (as) powinien wzrastać i wychowywać się tam gdzie to było zaplanowane... ten kto ma zostać zniszczony przez to dziecko, ma go wychowywać... to część tego planu. A potem Musa uderzy kogoś, a ten umrze, następnie Musa (as) ucieknie i to też część tego planu. Następnie dotarł na spotkanie o czasie, który był z góry ustalony…
Dalej mamy słowo "ihtijar". W języku arabskim są trzy słowa określające wybór czegoś. Lecz Allah (swt) użył konkretnie tego. To słowo w języku arabskim oznacza dokładnie wybór czegoś ze względu na zawarte w tym dobro. Ponieważ słowo to pochodzi od arabskiego słowa "khair" czyt. hejr - dobre. Dlaczego Allah (swt) wybrał właśnie to słowo ? Musa miał poczucie winy, które go nie opuszczało. On zabił człowieka... to poczucie winy nie chciało go opuścić... on czuł, że nie jest dobrym człowiekiem... i Allah (swt) mówi mu teraz: Ja ciebie wybrałem, bo widzę w tobie dobro. Oznacza to, że Bóg Jedyny widział dobro w Musie, którego Musa nie umiał w sobie zobaczyć. I On, Allah (swt) go wybrał.
Koran 20,13
...
posłuchaj tego, co ci będzie objawione!
więc słuchaj uważnie, co ci będzie objawione. Allah (swt) mówi - wybrałem ciebie, właśnie ciebie i teraz słuchaj uważnie.
Koran 20,14
Zaprawdę, Ja jestem Bogiem!
Nie ma boga, jak tylko Ja!
Czcij Mnie więc
i odprawiaj modlitwę, wspominając Mnie!
inneni an Allah - Nie ma wątpliwości, Ja, Ja jestem Bogiem
la illaha illa Ana - nikt nie jest godny by go czcić, tylko Ja
fa3budni - zostań moim niewolnikiem, to jest drugi rozkaz. Pierwszy - zdejmij swoje buty, to był początek posłuszeństwa, ale teraz... Czy wiesz, kto jest posłuszny w każdych warunkach, zawsze ? Niewolnik. Ktoś cię poprosił abyś raz cos zrobił, a ty go posłuchałeś, więc może jesteś służącym, posłuchałeś go, ale by słuchać i wykonywać jego polecenia w każdych okolicznościach musisz być niewolnikiem. Tutaj następuje przejście od posłuszeństwa i wykonania jednego polecenia do życia w posłuszeństwie, do słuchania i wykonywania poleceń całe życie.
A teraz krótkie dopowiedzenie, które jest bardzo ważne i pozwala zobaczyć wszystko z właściwej perspektywy.
Każdy z nas miał okazję spotkać w swoim życiu kogoś sławnego, znanego - może w szkole, na meczu, w samolocie, na przedstawieniu etc.
Gdy ludzie spotykają kogoś sławnego… co oni zwykle robią? Zwykle chcą zrobić sobie z tą osobą zdjęcie, lub twittuja o tym, piszą na fb czy instagramie, gadają o tym (" aaaaa! wiesz kogo spotkałam ??? nie uwierzysz! ") są podekscytowani ( "Już nigdy nie umyję tej ręki, którą go dotknęłąm!"). Ludzie, gdy spotykają kogoś sławnego zachowują się irracjonalnie, jakby oszaleli… to ważne wydarzenie w ich życiu, którego nigdy nie zapomną. Gdy pójdziesz do domu kogoś starszego, kto np miał możliwość spotkać się z prezydentem, wtedy na ścianie w pokoju często możesz zobaczyć oprawione zdjęcia z tego wydarzenia. Jeśli zdarzyło ci się spotkać kogoś niesamowicie sławnego, odciska to ślad w twojej pamięci, tak łatwo tego nie zapomnisz.
Kogo spotkał Musa ? Z kim miał okazję porozmawiać ? Z Allah (swt) ...Jak myślisz - czy łatwo będzie mu o tym zapomnieć ? Sądzisz, że on kiedykolwiek zapomni o tym wydarzeniu ? To nie jest zwykła rozmowa, to rozmowa o ogromnym znaczeniu w historii ludzkości. Następuje konwersacja pomiędzy Allaah (swt) i istotą ludzką. Allaah (swt) zawołał człowieka po imieniu: "Musa! Ja cię wybrałem. Słuchaj." To niesamowite! I Allaah (swt) mówi, że tylko Jemu powinno się oddawać cześć, mówi - stań się Moim niewolnikiem... a potem mówi:
ła aKimi aSSalata li zikri (???)
(odprawiaj modlitwę, wspominając Mnie!)
Koran 20,14
odprawiaj modlitwę by o Mnie pamiętać
Przecież.. on tego nigdy nie zapomni! Jak mógłby zapomnieć, że rozmawiał z Allaah ??? Nie zapomni tego przenigdy!
A Allaah (swt) mówi - nawet Ty, jeśli chcesz naprawdę pamiętać, co masz robić ? Odprawiaj modlitwę! Czy możesz sobie teraz wyobrazić wartość modlitwy, jej rolę w pamiętaniu o Allaah (swt) ? To zdumiewające, jak Allaahn(swt) pokazuje nam to z innej perspektywy.
Pamiętanie/wspominanie Allaah to podstawowy cel odprawiania modlitwy, natomiast jej drugorzędny cel Allaah wymienia od razu za pierwszym:
Koran 20,15
Zaprawdę, Godzina nadchodzi!
Dzień Sądu nadchodzi teraz, jest coraz bliżej,
Gotów jestem utrzymać ją w ukryciu,
Ja ją PRAWIE trzymam w ukryciu, Allaah (swt) używając słowa "prawie" mówi nam, że zostawił pewne znaki, są rzeczy, które możemy zobaczyć, daję wam pewne wskazówki i pewne z tych znaków przekazał nam nasz prorok Muhammed (saws).
aby każda dusza otrzymała nagrodę
za to, o co się pilnie stara.
Te ostatnie słowa często są tłumaczone "o co się stara", "jaki zrobił wysiłek" , lecz dosłownie oznacza to "za czym biegł" .
Co tutaj jest piękne - Musa (as) biegł do tego miejsca, biegł ze szczerością. I Allaah (swt) powiedział, że każdemu da to, za czym biegł. SubhanAllaah...
To bardzo poważna konwersacja.
Dygresja :)
Gdy mówisz swojemu dziecku, by przestało coś robić, najpierw wymawiasz jego imię. Wołasz np.: "Adaaam!" Nie musisz nawet krzyknąć: "Przestań!" czy "Nie rób tego!". Wystarczy, że zawołasz je po imieniu. Zawołanie kogoś po imieniu to pewna forma surowości, ostrości....
Na początku twojej rozmowy, gdy chcesz coś komuś powiedzieć i zaczynasz od wymówienia jego imienia to jest to rodzaj surowości, ścisłości. Lecz, gdy wzmawiamy czyjeś imię na końcu np. "Jak Ci minął dzień, Musa ?" co sie wtedy dzieje? to rodzaj miłości, łagodności, miękkości...
Widzisz tę różnicę ?
Na początku tej konwersacji pomiędzy Allaah (swt) i Musą (as), Allaah użył jego imienia na początku wypowiedzi - "O Mojżeszu! (...) Zdejm twoje sandały!"
Te słowa są ostre... mocne...
A posłuchaj teraz:
Koran 20,17
Co ty masz w prawej ręce, Mojżeszu?
Tutaj imię jest na końcu.
Co Allaah (swt) właśnie zrobił ?
Stał się łagodny... miły... próbuje uspokoić Musę (as)... widzi, że Musa jest naprawdę przerażony... Allaah (swt) właśnie go pouczył, dał mu wykład- zdejmij buty, Ja jestem twoim panem, zostań moim niewolnikiem, odprawiaj modlitwę, nadchodzi dzień sądu, ja go trzymam w ukryciu i dam każdemu, na co zasłużył... a to nie jest długa rozmowa... Musa (as) to wszystko właśnie usłyszał w krótkim czasie... ta minuta to zapewne najbardziej szokująca minuta w jego życiu... on musi teraz dojść do siebie, musi się uspokoić, więc co mówi Allaah (swt)? "Co ty masz w prawej ręce, Mojżeszu?" co to jest ? Czy Allaah (swt) wie co to jest ? Oczywiście, że tak... On po prostu zadaje to pytanie, by uspokoić Musę (as).
Musa (as) zdał sobie sprawę, że teraz będzie mówił do Allaah (swt)...
Gdy rozmawiasz z kimś ważnym - chcesz by ta konwersacja potrwała dłużej czy krócej ? Chcesz by trwała dłużej, nie chcesz by zostało to szybko przerwane, chcesz wydłużyć ten moment. Co w takim razie mówi Musa (as)?
Koran 20,18
Powiedział:
"To jest moja laska,na której się opieram,
i strącam za jej pomocą
liście dla moich owiec;
oddaje mi ona jeszcze inne przysługi."
Laska - po arabsku asaja - gruby, duży, długi kij, to nie jest laska, która jest oznaką słabości, ten kto jej używa nie potrzebuje jej by chodzić; asaja to kij, króry jest oznaką siły, osoba, która go trzyma musi być silna.
Jakie było pytanie ? Co jest w twojej prawej rece? To mój kij. Jest pytanie i jest odpowiedź, tyle by wystarczyło. Lecz Musa (as) nie skończył tu swojej wypowiedzi. On mówi dalej, co z nią robi... Allaah (swt) o to nie pytał. On zapytał tylko co to jest. A Musa (as) mówi:
na której się opieram,
i strącam za jej pomocą
liście dla moich owiec;
Ale wiecie... to jest kij... ile rzeczy można o nim powiedzieć ? Lecz Musa chce, by ta konwersacja trwała dłużej, więc mówi nawet: oddaje mi ona jeszcze inne przysługi.
To pokazuje też jaki on jest zdenerwowany
I Allaah mówi później:
Koran 20,19
Powiedział Bóg:
"Rzuć ją, o Mojżeszu!"
Mówi to łagodnie. Po prostu rzuć ten kij...
Koran 20,20
On rzucił ją
Musa od razu, natychmiast go rzucił
"i oto stała się wężem, który pełzał. "
Wyobraź sobie, że przyszedłeś na tę górę, byłeś zdenerwowany i Allaah (swt) powiedział do ciebie łagodnie, byś rzucił kij i gdy tylko to zrobiłeś, co się stało ? gigantyczny pyton pełza wokół… czy nadal jesteś spokojny ? On musiał być przerażony! Taka jest ludzka reakcja. Węże mają w sobie coś przerażającego, a ten pełza i jest ogromny i pojawił się znikąd. Co w tym momencie mówi mu Allaah (swt)? Przyjrzyj się tym słowom:
Chwyć go! Nie obawiaj się!
Gdybym ja był na tym miejscu, powiedziałbym wtedy do mego syna - nie bój się, chwyć to. Allaah (swt) mówi odwrotnie - chwyć go, nie obawiaj się... Dlaczego? Bo Allaah (swt) oczekuje najpierw posłuszeństwa (chwyć go), a potem odwagi (nie obawiaj się). Ale jest jeszcze trzecia część tego wersetu, pokazująca, że potrzebne będzie jeszcze trzecie ognowi, czyli zaufanie:
"My przywrócimy go do jego pierwszego stanu."
Ten werset ma więc trzy części, są trzy części tego przykazania.
Więc Musa (as) usłyszał te słowa i powinien zrobić to od razu. Bo gdy Allaah (swt) mówi, my jesteśmy posłuszni. Nie powinno tu być żadnej luki, żadnej przerwy pomiędzy Jego przykazaniem a naszą reakcją.
To nie było łatwe. To wymagało niesamowitego, bezgranicznego zaufania do Allaah (swt).
Zatem Musa (as) będzie potrzebował 3 rzeczy:
***posłuszeństwo***
***odwaga***
***zaufanie***
będzie ich potrzebować, gdy uda się do faraona, gdy będzie z nim rozmawiać.Będzie musiał być posłuszny względem Allaah (swt) i będzie musiał wrócić do Egiptu. A im bliżej Egiptu będzie, tym wszystko będzie straszniejsze, bardziej przerażające. Bo służby/ organy władzy go szukają. Powrót do Egiptu nie jest czymś łatwym. A gdy tam dotrze - on jest przekonany, że zostanie tam zabity - o czym dowiadujemy sie z sury 26 (Poeci - asz - Szuara), werset 14:
Koran 26,14
Oni mają pewne przewinienie do zarzucenia mi
i obawiam się, że mnie zabiją.
Musa obawia się tego, lecz Allaah (swt) mówi mu - zaufaj Mi, nie martw się o to, Ja się tym zajmę.
Te trzy lekcje - lekcja posłuszeństwa Bogu, odwagi i zaufania względem Allah (swt) - miały miejsce na szczycie tej góry, poprzez jedną tylko rzecz - chwyć węża. Tylko to. Allaah (swt) daje tak niesamowitą lekcję, tym jednym stwierdzeniem. I teraz ten posłaniec jest gotowy! Jeśli on mógł tego dokonać, to znaczy, że poradzi sobie ze wszystkim innym. Allaah (swt) się tym zajmie, Allaah (swt) zajmie się moim problemem.
Tak są opowiadane historie w Koranie. Taka jest narracja Koranu. Chwyta cię i nie chce puścić.
Ta dyskusja pomiędzy Allaah (swt) i prorokiem Musą (as) jest bardzo długa... to duża część tej sury.
Allaah (swt) nawet mówi do Musy (as) w tej surze - to nie pierwszy raz, gdy aktywnie mieszam się w twoje życie, gdy w nie ingeruje. Gdy twoja mama dała cię do rzeki i twoja siostra szła obok ciebie... Też tak czasem mówimy do dzieci - pamiętam jak byłeś mały... Allaaah (swt) mówi Musie (as) o momentach z jego życia, których Musa nawet nie pamięta. O jego własnym życiu.
Jak my, gdy czasami spotykamy kogoś po raz pierwszy i myślimy, że on nas nawet nie zna. Ta ważna osobistość - dlaczego miałaby mnie pamiętać, coś o mnie wiedzieć. Jest takie założenie, że jeśli ktoś jest trochę ważniejszy od ciebie, na lepszej pozycji, to pewnie cię nie pamięta, jesteś dla niego nieistotny.
A kim jest Allaah (as załdżal) w porównaniu do stworzenia ludzkiego ? I Allaah (swt) zaszczyca Muse, wyróżnia go mówiąc: Ja ci nawet powiem detale z twojego dzieciństwa. (Koran, sura 20 taha, wersety 37-40). A przecież Allaah (swt) nie musi nic udowadniać, On przecież wie wszystko. Subhanahu ła taala. On wie! A mimo to, Allaaah mu to mówi - twoja siostra szła wzdłuż rzeki, a potem uderzyłeś tego człowieka, później uciekłeś, a teraz jesteś właśnie tutaj... Subhanallah jaka to niesamowita konwersacja pomiędzy mistrzem i niewolnikiem/sługą...
Chcę tylko dodać jedną rzecz na temat idei przypowieści w Koranie. Mianowicie, że przypowieści w Koranie są często powtarzane i z wyjątkiem historii proroka Yusufa one nie są opowiedziane w jednym miejscu. Tylko historię proroka Yusufa znajdziemy w Koranie opowiedzianą w jednym miejscu od początku do końca (sura 12 - Yusuf). Lecz nie ma tak już w przypadku historii proroka Musy. Znajdziemy kawałki tej historii w różnych miejscach Koranu, historia "beni Israil" nie znajduje się w jednym miejscu. To samo dotyczy historii Ibrahima (as), Adama (as) i innych proroków. Te historie są podzielone i powtarzane. Są tu więc dwie kwestie - one są podzielone i (przynajmniej część z nich) sie powtarza.
I tutaj u zachodnich krytyków rodzi się pytanie i u tych, którzy czytają tłumaczenie Koranu - o co chodzi z tymi powtórzeniami, o co chodzi z tym powtarzaniem tej samej historii, dlaczego ta historia nie jest zebrana w jednej surze, dlaczego nie ma sury Musa, gdzie wszystko byłoby zebrane razem i tyle. Ale tak nie jest. W Koranie jest ponad 70 fragmentów z historią Musy. Jego historia powtarzana jest bardzo często.
Jak więc sury są rozmieszczone w Koranie ? Jak są usytuowane w Koranie ? O tym chcę powiedzieć. Pomyślcie sobie o tym tak: każda sura to zbiór bardzo ważnych lekcji. Sura jest jak kurs, lekcja. Często, gdy studiujemy Koran analizujemy jeden werset/aję stąd, a potem powiązaną z nią aję/werset z zupełnie innego miejsca w Koranie, następnie historię, która jest powiązana z tymi dwoma wersetami/ajami, która znów znajduje się gdzie indziej - innymi słowy studiowanie Koranu wydaje się bardzo niespójne. Zwykle, gdy studiujemy, analizujemy jakąś surę/rozdział - nie skupiamy sie tylko na tej jednej surze, na tym jednym i tym samym rozdziale jako całości, jako jednostce.
Gdy studiujemy inne książki, zwykle skupiamy się na danym rozdziale od początku do końca i dopiero, gdy go skończymy przechodzimy do następnego. Lecz zwykle studia Koranu tak nie wyglądają. Lecz mimo to, trzeba wiedzieć, że każda sura to spójna całość, która ma cel, ma sens. Ma wyjątkowy, szczególny cel główny. Może zawierać wiele lekcji, ale one wszystkie prowadzą do większej idei.
Czy kiedykolwiek słyszeliście o idei supporting evidence ? dowody potwierdzające ? Historie w Koranie nie są opowiedziane w celu po prostu opowiedzenia historii. One zostały opowiedziane by potwierdzić, podeprzeć, umocnić, wytłumaczyć lekcję płynącą z tej sury. W surze zawarta jest lekcja i ta historia, tylko ta część tej historii zostanie tu przywołana by pomóc ci zrozumieć lekcję płynącą z tej sury. Nie będzie tutaj wspomniana żadna inna część tej historii. Dlatego Koran nie jest przepełniony datami czy szczegółowymi nazwami miejsc i postaci. Nawet Yusuf (as) - najbardziej szczegółowo opowiedziana historia w Koranie - nie zawiera wielu rzeczy. Czy są tam wspomniane imiona jego braci? Imię jego matki ? Imię ministra czy też jego żony? W tej historii podane są tylko dwa imiona - Yusuf i Yaqub (as). Nawet jeśli ta historia ma ważne/kluczowe znaczenie, te szczegóły nie są jej celem. Celem jest coś większego. Zatem wszystko co nie prowadzi do tego większego celu zostało pominięte/ odrzucone. Biblia tego nie robi. Albo inaczej - te wersje Biblii, do których mamy teraz dostęp, tego nie robią. Tam znajdziemy daty, miejsca, osoby, syn tego, który był synem tamtego, który z kolei był synem tego, który żył tutaj a potem przeniósł się tam... tam są te wszystkie szczegóły, te detale. Koran nie traktuje o tym wszystkim. Dlaczego? Bo nie w tym rzecz.
Podam wam jeszcze jeden dodatkowy przykład na koniec.
Przy okazji - to właśnie prawda o surze Yusuf, o której myślimy, że celem tej sury, jest po prostu opowiedzenie tej historii, lecz nie, tak nie jest, cel jest w tej historii, ale to nie ta historia jest celem. Nawet w surze Yusuf - chodzi o życie proroka Muhammeda (saws). Ta cała sura to dyskusja o życiu Proroka (saws). Występuje tu niesamowita ilość analogii pomiędzy życiem Proroka i surą Yusuf. Ta sura została zesłana w roku żałoby/smutku. I ta sura mówi o smutku Yusufa (as) oraz jego ojca. Bracia Józefa nękali go tak samo jak bracia Proroka Muhammeda - Kurajszyci - prześladowali go. Yusufa (as) wtrącono do ciemnego miejsca, Rassul/Allah był w jaskini/grocie, wygnany. Yusuf (as) wrócił w końcu i ustanowił dziedzictwo swego ojca Yakuba (as). Prorok Muhammed saws też wrócił ostatecznie i ustanowił dziedzictwo swojego "ojca" Ibrahima (as). Yusuf (as), gdy wrócił do swych braci powiedział:
"Niech żadna nagana nie spadnie dziś na was!" (Koran 12,92)
Te same słowa wypowiedział prorok Muhammed...
Niesamowite analogie.
Inny przykład.
Sura Bakara (Krowa), najdłuższa sura w Koranie. Allah (swt) poruszył tu historię Taluda i Dżaluda (w Biblii są to Dawid i Goliat). Dałud (as), jeszcze chłopiec zabił Dżaluda - komendanta / dowódcę armii, którego ludzie panicznie się boją, są oni znani jako armia gigantów / olbrzymów. To są ogromni ludzie całkowicie zakryci z wyjątkiem ich oczu. I Goliat został pokonany przez jednego Dawida (as). Tę historię znajdziemy pod koniec sury al-Bakara (Koran 2, 250-251), a tuż przed jej przytoczeniem Allah (swt) przygotowuje muzułmanów do nadchodzącej bitwy, bitwy pod Badr (Koran 2,249). I w tej właśnie historii Goliata i Dawida, oprócz wielu innych nauk mamy też naukę: to właśnie stanie się w bitwie pod Badr.
Jak często mały oddział
odnosi zwycięstwo nad licznym oddziałem
za zezwoleniem Boga!
Bóg jest z tymi, którzy są cierpliwi!
I to właśnie stanie się w bitwie pod Badr. SubhanAllah. To tak jak podczas meczu, najpierw drużyna się zbiera i trener zagrzewa, motywuje ich do dania z siebie wszystkiego, czy też dowódca przed wysłaniem swoich oddziałów do bitwy, tak też robi Allah (swt)- patrzcie, tak już bywało wcześniej, posłuchajcie o tym, co wydarzyło się dawno temu i zobaczcie jak to się zakończyło, to macie zrobić by wygrać i tym razem. SubhanAllah. Bóg nas przygotowuje. To nie jest tylko opowiastka. Oni nie czytają historii o Beni Israil, oni czytają historię o tym co oni mają teraz zrobić.
Koran 2,250
Panie nasz!
Wylej na nas cierpliwość
i umocnij nasze stopy,
i dopomóż nam przeciw ludowi niewiernych!
To słowa wiernych, którzy podążali za Taludem (as), a teraz będą to słowa wypowiedziane przez Sahabę (ra) (towarzyszy) Proroka (saw). SubhanAllah. Ta historia nie została umieszczona tam z jakiegoś błahego powodu, o nie! Ona jest tam usytuowana w bardzo konkretnym celu.
Źródło
Youtube "YM Intensive - Lessons from the Story of Musa (as) by Nouman Ali Khan"
https://www.youtube.com/watch?v=Nl6apdB3Br4
Komentarze
Prześlij komentarz