Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2019

Kiedyś się bałam...

Kiedyś... Dawniej... Bałam się, że ktoś mnie o coś zapyta, a ja nie będę pewna odpowiedzi...  "Jak to? Zmieniłaś wiarę, a nie wiesz co twoja religia mówi na ten temat ?! Chyba podjęłaś pochopną decyzję..."  I nie... Nie przyjęłam islamu bez namysłu, pod wpływem chwili. Zajęło mi to dużo czasu (liczonego nie w dniach czy miesiącach, lecz w latach).  Czasu poszukiwań, czytania, dyskusji, rozmyślań... łez też dużo... bardzo dużo... Bo gdy chcesz bronić własnej religii (wtedy - chrześcijaństwo) i napotykasz na tyle sprzeczności, że nie umiesz... nie masz szans... i mimo, że przecież znałaś wszystkie "słabe punkty" swojej religii, przecież to te wątpliwości sprawiły, że zaczęłaś szukać, to jednak zobaczenie ich wszystkich, uświadomienie sobie, że mimo wszelkich starań te wątpliwości nie słabną, a także obnażenie ich przez kogoś z zewnątrz, jest trudne... bardzo trudne!   Czujesz, że coś tracisz... Wcześniej, gdy religia nie była dla ciebie na pierwszym miejs...

Czy zabijanie ludzi to dżihad ?

W jednej ze swoich nauk imam asz-Sza´rałi wspomina następujące spotkanie: "Pewnego razu wywiązała się taka oto dyskusja pomiędzy mną i pewnym ekstremistycznym młodzieńcem. Zapytałem go czy w muzułmańskim kraju wolno wysadzić w powietrze dyskotekę? On uważał za oczywiste, że jest to dozwolone. Zabicie bywalców dyskoteki było przecież całkowicie uzasadnione... Następnie spytałem go, jaki koniec czeka wtedy tych ludzi. Zostali przecież zabici podczas, gdy byli nieposłuszni względem Allah. On odpowiedział, że naturalnie pójdą oni do piekła. Wtedy zapytałem go, gdzie najchętniej szatan sprowadziłby wszystkich ludzi. Odpowiedź brzmiała - szatan najchętniej sprowadziłby ich do piekła. Na co ja odrzekłem: Wy i szatan dążycie zatem do tego samego celu. Chcecie sprowadzić ludzi do ognia (piekielnego). Opowiedziałem mu o pewnym wydarzeniu, gdy obok Proroka przechodziła procesja pogrzebowa z ciałem pewnego Źyda i Prorok widząc to, zaczął płakać. Ludzie pytali go: W...