Przejdź do głównej zawartości

Czy modlitwa straciła swą moc, czyli o tym, że islam jest jak zegar.

Czy modlitwa straciła swoją moc ?

Kochani  bracia i siostry w islamie! Zapewne każdy muzułmanin zadał sobie chociaż raz następujące pytania: dlaczego modlitwa, jakkolwiek jest ona dobra i pożyteczna, ma tak niewielki wpływ na nasze życie? Dlaczego nie polepsza ona naszych postaw moralnych? Dlaczego nie jednoczy ona wszystkich muzułman w jedną siłę, wstawiającą się w imię Boga Jedynego - Alla(h)? Dlaczego nadal żyjemy w hańbie i zniewoleniu?
Zwykła odpowiedź na te pytania mogłaby brzmieć następująco: muzułmanie nie modlą się regularnie lub nie modlą się w sposób przepisany im przez Alla(h) i nie tak, jak uczył ich prorok Muhammed (pzN). Odpowiedź ta jest jednak mało zadowalająca. Dlatego niezbędne jest bardziej szczegółowe wyjaśnienie.  

Porównanie do zegara. 


Weźmy zegar ścienny.
Zegar ten składa się z bardzo wielu wzajemnie połączonych części. Gdy nakręci się taki zegar, nagle wszystkie te części zostaną wprawione w ruch. Rezultat tego ruchu możemy obserwować na tarczy zegara. Obie wskazówki poruszają się pokazując godziny, minuty i sekundy. Celem zegara jest wskazywanie dokładnego czasu. Wszystkie części, które są do tego potrzebne, zostały połączone, a cały mechanizm został tak skonstruowany, by każda pojedyncza część odpowiednio się poruszała. Zegar może spełnić swoje zadanie, tylko wtedy, gdy wszystkie części zostały odpowiednio połączone, a zegar odpowiednio nastawiony.
Jeśli zegar nie zostanie nakręcony, nie może on wskazywać czasu. Gdy zostanie nakręcony niezgodnie z instrukcją - będzie stał lub będzie chodził źle. Jeśli usunie się z niego kilka części, a następnie go nakręci - wtedy nie stanie się nic (nie będzie chodził). Jeśli kilka jego części zastąpi się paroma częściami z maszyny do szycia, a następnie nakręci się go - wtedy nie będzie on ani wskazywał czasu, ani też nie zaszyje kawałka materiału. Pozostawi się wszystkie jego części na ich miejscu, lecz przetnie się połączenia między nimi, wtedy po nakręceniu zegara nic się nie poruszy. Samo to, że zegar posiada wszystkie niezbędne części, nie spowoduje, że spełni on cel, dla którego został wyprodukowany, jeśli rozkład części jak i ich połączenia zostaną zmienione.
W tych wszystkich przypadkach posiadanie zegara jak i fakt, że został on nakręcony, nie przynoszą pożytku mimo, że postronny obserwator nie mógłby zaprzeczyć, że to jest zegar lub że został on nakręcony. Oczywiście potwierdziłby on, że to jest zegar i oczekiwałby, że będzie on spełniał swoje zadanie. Podobnie zachowałby się on, gdyby zobaczył, że zegar ten został nakręcony. Cieszyłby się on i miałby nadzieję, że będzie mógł zobaczyć wynik nakręcenia zegara. Ale jak może zostać spełnione to oczekiwanie, jeśli to, co z daleka wygląda jak zegar, w rzeczywistości już nim nie jest ?

Cel wspólnoty muzułmańskiej. 

Wyobraźmy sobie, że islam jest tym zegarem. Tak samo jak zadaniem zegara jest wskazywanie czasu, tak samo celem islamu jest, aby muzułmanie żyli na Ziemi jako namiestnicy Boga, jako świadkowie Boga dla ludzkości i jako orędownicy prawdy. Jako muzułmanie jesteśmy wezwani do przekazania islamu wszystkim ludziom.

"Wy jesteście najlepszym narodem,
jaki został utworzony dla ludzi:
wy nakazujecie to, co jest uznane,
a zakazujecie tego, co jest naganne;
i wierzycie w Boga. (…)" (Koran 3,110)

"W ten sposób My uczyniliśmy was
narodem znajdującym się pośrodku,
abyście byli świadkami dla ludzi (…)" (Koran 2,143)

"A Bóg obiecał tym spośród was,
którzy uwierzyli
i którzy czynili dobre dzieła,
iż uczyni ich namiestnikami na ziemi (…)" (Koran 24,55)

"Zwalczajcie ich,
aż nie będzie już buntu
i religia w całości będzie należeć do Boga. (…)" (Koran 8,39)

Całość nauki islamskiej.

By wypełnić ten cel, podobnie jak w przykładowym zegarze, koniecznie potrzebne jest wiele różnych części, które zawarte zostały w islamie. Wiara i zasady moralne, zasady obowiązujące w życiu codziennym, Boskie prawa, prawa Jego sług, prawa każdego człowieka, prawa wszystkich rzeczy, które napotykamy, reguły dotyczące zarabiania i wydawania pieniędzy, reguły na czas wojny i pokoju, zarządzenia dotyczące sprawowania władzy oraz granice posłuszeństwa - wszystko to są części składowe islamu. Tak jak w zegarze są one tak ze sobą połączone, że gdy tylko załączymy mechanizm, każda część zaczyna się poruszać, a wraz z ruchem wszystkich części osiągnięty zostanie pożądany rezultat. Nastąpi panowanie Boga na Ziemi oraz panowanie islamu, tak samo jak na skutek ruchu pojedynczych części zegar wskazuje czas.
By dobrze połączyć pojedyncze części zegara używa się śrubek i innych małych części metalowych. By połączyć wszystkie części islamu istnieje Dżama"a" - Organizacja. Muzułmanie muszą się zorganizować i mieć przewodnictwo, które posiada odpowiednią wiedzę i konieczną bogobojność. Ci pośród wiernych, którzy posiadają wiedzę, powinni im pomóc, a społeczeństwo musi być im posłuszne, ponieważ wszyscy oni starają się wypełniać prawo Boże.

Gdy wszystkie części znajdują się na odpowiednich miejscach, konieczne jest regularne nakręcanie mechanizmu, by wprawić w ruch wszystkie części i uniknąć przestojów: modlitwa 5 razy dziennie jest właśnie formą wprawiania zegara w ruch, uwalnia ona energię potrzebną do aktywnego życia w islamie.
Nie powinno się też zapominać o czyszczeniu zegara: poszczenie 30 dni w roku oczyszcza serce i duszę.
Niezbędne jest także oliwienie zegara: jałmużna (zakat) jest jak olej, który raz w roku naoliwia wszystkie części.
Na końcu potrzebny jest także "remont/przegląd kapitalny" całości: pielgrzymka, którą powinno się odbyć co najmniej raz w życiu. Jednak im więcej, tym lepiej.

Wypaczenie sensu.

Procesy nakręcania, czyszczenia, oliwienia oraz dokonywania przeglądu tylko wtedy przynoszą pożytek, gdy wszystkie części zegara połączone są w sposób zamierzony przez zegarmistrza i działają w ten sposób, że bezpośrednio po nakręceniu zaczynają się poruszać.
Niestety dzisiaj mamy inną sytuację. Po pierwsze, nie ma już tej wspólnoty, tej struktury organizacyjnej, która powinna łączyć pojedyncze części zegara. Następstwem tego jest fakt, że wszystkie części się pogubiły, i każda idzie swoją drogą. Każdy robi to, na co ma ochotę. Nikt niczego nie poddaje w wątpliwość. Każdy żyje dla siebie i to mu wystarcza. Jeśli ktoś chce żyć zgodnie z zasadami islamu, może tak robić, a jeśli tego nie chce, to nie musi.
A ponieważ nawet ta tak zwana wolność, nie zadowoliła ludzi, wyjęli oni wiele części zegara i zamienili je innymi: zbędną częścią z maszyny do szycia, fabryki czy silnika samochodowego. Nazywamy siebie muzułmanami, a mimo to służymy "niewierze", mimo to bierzemy odsetki, ubezpieczamy się na życie i składamy fałszywe pozwy w sądach. Nasze córki, siostry i żony nie przestrzegają praw islamskich, a nasze dzieci wychowujemy w sposób sekularystyczno-materialistyczny.

Czy jest jeszcze coś nieislamskiego, czego jeszcze nie dodaliśmy do naszego zegara-islamu ?

Mimo wszystko oczekujemy, że ten zegar będzie działał, gdy go nakręcimy! I oczywiście wierzymy też, że czyszczenie, oliwienie i przegląd nadal mają sens. Ale gdybyśmy się trochę zastanowili, zauważylibyśmy, że możemy całe nasze życie nakręcać, oliwić i robić przeglądy tego zegara, lecz stan do którego go doprowadziliśmy sprawi, że to nie przyniesie żadnego rezultatu, żadnego pożytku. Nic się nie zmieni dopóki nie usuniemy części, które do tego zegara nie należą i nie zastąpimy ich częściami oryginalnymi, dopóki nie przywrócimy zegara do jego stanu początkowego. Wtedy i tylko wtedy nakręcanie i wszystkie inne czynności będą miały sens i doprowadzą do pożądanych przez nas rezultatów.

Wiara bez efektów.

Wyżej wymieniony stan jest prawdziwą przyczyną, dlaczego modlitwa, post, dawanie jałmużny oraz pielgrzymka nie mają żadnego wpływu na nasze życie. Zresztą tylko nieliczni spośród nas to praktykują. Z powodu rozproszenia/rozpadu społeczności muzułmańskiej każdy pojedynczy jej członek stał się niezależny. Czy wypełniamy swoje obowiązki czy też nie - nikogo to nie interesuje. Także ci, którzy bez wątpienia wypełniają swoje obowiązki, nie robią tego właściwie. Nie uczestniczą oni regularnie w modlitwach zbiorowych. Do prowadzenia modlitwy wybierany jest ten, który akurat nie ma nic innego do roboty. To są ludzie, którzy żyją z chleba, który za darmo rozdawany jest w meczecie, ludzie bez wykształcenia i morali. Jak modlitwy zbiorowe, prowadzone przez takich ludzi, mają przemienić nas w przewodników dla ludzkości? Podobnie jest z postem, jałmużną i pielgrzymką.

Mimo wszystkich wymienionych faktów -można by też tak argumentować- żyje jeszcze wystarczająco dużo muzułman, którzy sumiennie wypełniają swoje obowiązki religijne. Ale dlaczego nie robi to żadnej różnicy ? Jak już zostało wspomniane, gdy części zegara zostały zatracone, a w ich miejsce zostało włożone wiele obcych części, wtedy nie robi różnicy czy zegar będzie nakręcany, czyszczony i oliwiony czy też nie. Z daleka wygląda on jak zegar. Postronny obserwator może uważać to wszystko za islam, a nas za muzułman. Lecz nie może on zobaczyć, jak źle to wygląda od środka.

Godna pożałowania sytuacja muzułman. 

Drodzy bracia i siostry! Z powyższych wywodów jasno wynika, dlaczego muzułmanie mimo ich modlitw i postu w wielu częściach świata ciągle są uciskani. Lecz jeszcze godniejszy pożałowania jest fakt, że - mimo,  że większość muzułman ubolewa nad tą sytuacją - 999 muzułman na 1000 nie jest gotowa coś w tej sytuacji zmienić. Ich serca nie odczuwają potrzeby ponownego prawidłowego połączenia części zegara islamu. Obawiają się oni, że mogłoby to oznaczać, że także ich ulubione części będą musiały zostać usunięte, a tego przecież nie chcą. Obawiają się, że wstawienie prawidłowych części mogłoby oznaczać, że będą musieli popracować nad swoją samodyscypliną, a na to nie są oni gotowi.

Zamiast tego wolą oni używać tego zegara jako ozdobę, którą można się pochwalić i o której można powiedzieć, jak przepiękny jest islam i czego może on dokonać.  Ci, którzy powinni kochać ten zegar bardziej od innych, chętnie by go ciągle gorliwie nakręcali i starannie czyścili; nie są oni jednak gotowi ani prawidłowo połączyć czy też przykręcić jego części, ani nie starają się oni pozbyć części, które do niego nie należą.

Byłoby pięknie, gdyby można było zaaprobować te poglądy i sposoby zachowania, jednak będąc muzułmaninem nie można zaaprobować czegoś, co uważa się za błędne. Ci muzułmanie nie osiągnęliby też nic więcej, jeśli dodatkowo do pięciu modlitw obowiązkowych, odprawialiby modlitwy dodatkowe, kilka godzin dziennie czytaliby Koran, a po ramadanie pościliby miesiącami z własnej woli. Nie o to tutaj chodzi. Trzeba raczej znowu wbudować pierwotne części zegara i je połączyć. Wtedy nawet przy podstawowym koniecznym nakręcaniu będzie on chodził bez zarzutu, a nawet będzie wymagał znacznie rzadszego czyszczenia i oliwienia.



Źródło: Maududi "Als muslim leben" s. 135-140

Komentarze